Historia Związku

1995

1995* Początek roku to kolejne planowane w budżecie podwyżki cen, które przynoszą dalsze gwałtowne pogorszenie sytuacji materialnej kolejarzy.

Natomiast w działalności Związku, to długo oczekiwany spełnienie postulatu w sprawie egzaminów kontrolnych. Wnioskowana częstotliwość ich przeprowadzania co 5 lat, zakończyła się kompromisem idącym w dobrym kierunku i określeniu granicy co 4 lata. Z Zarządem KSZ uzgodniliśmy sprawy: bezpłatnych badań mammograficznych, powołania Rady Zdrowia Kolejarzy, uznawania zwolnień wystawianych przez lekarzy pozakolejowych i przyjmowania poza kolejnością pracowników związanych z ruchem pociągów.

W liście do Prezesa Rady Ministrów, w którym domagaliśmy się renegocjacji wskaźnika wzrostu wynagrodzeń na ten rok stwierdziliśmy, że ustalony przez Komisję Trójstronną wskaźnik – „ nie wyrównuje średniej płacy w Przedsiębiorstwie PKP w stosunku do średniej płacy sektora przedsiębiorstw państwowych, jest ona niższa o 100 zł ”.

W dniu 27 czerwca rozpoczęły się prace nad Ponadzakładowym Układem Zbiorowym Pracy. W czterech powołanych zespołów znaleźli się nasi przedstawiciele w osobach : Jan Kminikowski, Zdzisław Lewandowski, Barbara Komander, Zygmunt Refcio, Wiesława Stawasz, Jan Mikłaszewicz, Edmund Świerzewski i Piotr Gebel.

I oto kiedy, to nasi przedstawiciele ds. ponadzakładowego układu zbiorowego pracy uparcie podtrzymywali, przedstawione przez Związek korzystne propozycje, które nie zostały wprowadzone w porozumieniu płacowym, a następnie zakładowym układzie zbiorowym pracy, ze strony Dyrekcji Generalnej PKP otrzymaliśmy tzw. „ cios w plecy ”, którym posługują się tchórze. Bo okazało się, że oto nieprzychylne nam ludzie z jej kierownictwa, przy milczącej zgodzie, a może nawet inspiracji dwóch jedynie „ słusznych związków ”, chcąc Nasz Związek wykluczyć i pozbawić udziału w rokowaniach nad PUZP, wystąpili w jej imieniu do sądu o potwierdzenie naszej reprezentatywności. Dla przypomnienia należy tu zaznaczyć , że na PKP działały w tym czasie 12 krajowych organizacji związkowych.

W przedstawionym w sądzie oświadczeniu stwierdziliśmy m.in., że – „Zasadniczym powodem takich działań, ze strony ścisłego kierownictwa PKP jest fakt, iż są oni członkami zrzeszonymi w pracowniczych związkach zawodowych...” i to, że – „... Pozostając nadal członkami nieprzyjaznych Nam związków zawodowych, a zarazem piastując kierownicze stanowiska w p.p. PKP bezprawnie łamią ustawę o związkach zawodowych w części dot. jednakowego traktowania wszystkich związków zawodowych, co uważamy za ograniczenie suwerenności, niezależności, a tym samym utrudnianie wykonywania działalności ZZDR PKP”.

Wynik sprawy mógł być tylko jeden, ale najlepiej ujął to w apelu do wszystkich Komisji Rejonowych z dniu 21 września Przewodniczący Związku, w którym stwierdził, że – „ Szanse wygrania wyścigu o płace są ogromne! Szczególnie teraz, po odniesionym zwycięstwie nad Dyrekcją Generalną PKP w procesie o być albo nie być...” i dalej, że – „ ... Ten proces wygraliśmy po mistrzowsku, ...”.

Kiedy się wydawało, że pod koniec tego roku nic w przedsiębiorstwie już nie może się wydarzyć, na okręgu śląskim 10 central okręgowych proklamuje strajk generalny na jego całym terenie działania. Został on określony jako największy w historii powojennej kolei. Trwał osiem dni i po wielu rozmowach i negocjacjach zakończył się podpisaniem porozumienia, realizującego wysunięte żądania dot. podwyższenia płac, zwiększenia zatrudnienia wynikającego z potrzeb i zwiększeniu nakładów na poprawę warunków pracy. Członkowie naszego Związku przejęli na siebie cały ciężar jego przeprowadzenia i wykonali zadanie w 100 %, za co otrzymali preferencje w uzyskanych podwyżkach płac.

Największym sukcesem, jakim cieszyło się kierownictwo PKP, w związku z zakończeniem w tym roku I etapu restrukturyzacji było to, że z p.p. PKP zwolniono w tym okresie 96.310 kolejarzy , co stanowiło 28,55 % załogi. Ale czy to był sukces ? Przyszłość i historia to osądzi.
 

« powrót drukuj powiadom znajomego